Ostatnio naszła mnie ochota na zupy, a że dzieci jedzą obiad w szkole i przedszkolu to tradycyjnych zup nie chce mi się gotować, przekonałam się do zup kremów. Gdzie kiedyś nie chciałam wcale na nie patrzeć. Na swoim przykładzie stwierdzam że do pewnych smaków trzeba czasu, aby się przekonać.
Składniki na 4 porcje:
1 opakowanie mrożonej brukselki
1 kostka rosołowa
1 łyżeczka masła
1 łyżka jogurtu naturalnego
sól, pieprz
groszek ptysiowy
Wykonanie:
W garnku zagotować ok.2 l wody. Do wrzątku dodać kostkę rosołową, mieszać, aż się rozpuszczą, po czym dodać brukselkę. Gotować do momentu, aż brukselka stanie się miękka.
Ugotowaną brukselkę zdjąć z palnika i odstawić do przestygnięcia. Następnie zmiksować za pomocą blendera na gładki krem. Ponownie postawić na kuchence i podgrzać. Doprawić do smaku solą, pieprzem i dodać masło. Po zdjęciu z ognia dodać jogurt naturalny i wymieszać. Podawać z groszkiem ptysiowym.
mam podobnie z zupami, jakoś nie uznaje ich, jem od wielkiego dzwonu, wyjątek stanowi serowa. A brukselki niestety nie lubię. Ale może kiedyś mi się odmieni jak ze szpinakiem czy miodem:)
Ja papryki i brokułów nie jadałam, dopiero od niedawna przekonałam się i są smaczne. Do pewnych smaków czeba się przekonać.
ale pięknie ozdobiona:)
A ja też przekonuje się powoli do zup-czasem bez niej to obiad jakiś dziwny:)
wygląda fantastycznie 🙂