Wiosna nadchodzi wkoło się zieleni, więc i w mojej kuchni malutkiej zrobiło się zielono.
Składniki:
1 opakowanie mrożonej brukselki
2 kostki rosołowe
3 łyżeczki masła
4 kromki chleba tostowego
1 łyżka jogurtu naturalnego
sól, cukier, pieprz
Wykonanie:
W garnku zagotować ok 2 litry wody. Do wrzątku wrzucić kostki rosołowe, mieszać, aż się rozpuszczą, po czym dodać brukselkę. Gotować do momentu, aż brukselka stanie się miękka.
Kromki chleba tostowego pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać masło i usmażyć na nim kawałki chleba na złoty kolor, używając, aby grzanki się nie przypaliły.
Ugotowaną brukselkę zdjąć z palnika i odstawić do przestygnięcia. Następnie zmiksować za pomocą blendera na gładki krem. Ponownie postawić na kuchence i podgrzać. Doprawić do smaku solą, pieprzem oraz cukrem.
Na koniec dodać do zupy jogurt naturalny, wymieszać. Podawać z grzankami.
widzę, że u nas podobne smaki:) dałam w tym roku szansę brukselce i jakos mam mieszane uczucia do niej. sos mi smakował (może było jej mniej, bez kawałków) i dlatego. może kiedyś się nawróce:)
ej, wygląda super 🙂 kolorowe, doobre 🙂
nie wiem, czy lubię brukelkę, ale zupa zapowiada się świetnie 🙂
Niestety należę do osób z genem wyczuwającym gorzkość brukselki 🙁
Uwielbiamy brukselkę i pomysł na krem z niej jest fantastyczny 🙂 Na 100% spróbujemy 🙂 Zamiast kostek rosołowych polecamy dać chociaż po pół łyżeczki kurkumy, kozieradki i mielonego chili 😀
Spróbuje,ale w małych ilościach bo nie lubie pikantnych potraw:)