5 thoughts on “Wigilijny kompot

  1. spieszę z odpowiedzią dotyczacą kompotu. No więc dzień przed wigilią moja mamuska namacza suszone śliwki, jabłka, gruszki, morele oraz figi. Każdy rodzaj owocu osobno w przygotowanej wodzie. A dopiero w Wigilię gotuje. To ponoć sukces dobrego smaku. I chyba coś w tym jest, bo kiedys kompotu nie znosiłam, teraz popijam dzbankami 😉

    1. Ja kompotu z dziecinnych lat też nie najlepiej wspominam, bo był zawsze z tylko ze śliwek i jabłek i przyznam że był ochydny. Ale odkąd założyłam swoją rodzine i ja przygotowuje kolację to co roku udoskonalam. Szczerze przyzanm, że jeszcze nie próbowałam z moczonych owoców. Ale napewno skorzystam z rady, jak tylko kupię owoce, to wypróbuję.

Zostaw komentarz