Będąc w czwartek na zakupach po wędlinę, stojąc w kolejce uśmiechał się przez szybkę do mnie ładny kawałek schabu. Po przyniesieniu do domu sama nie wiedziałam co z nim zrobić, z pomocą przyszedł mi mąż. Padło na pieczeń, która wyszła naprawdę pyszna.
Schab posoliłam, posypałam czosnkiem i cebulką granulowaną, następnie obłożyłam zielem angielskim, liściem laurowym i tymiankiem. Tak przyprawiony schab wstawiłam do lodówki do następnego wieczoru. Piec w piekarniku nagrzany do 200 stopni ok. półtorej godziny. W trakcie pieczenia kilka razy polać tłuszczem który wytopił się ze schabu (jeżeli się zbyt dużo nie wytopi polać oliwą) po ok. godzinnym pieczeniu obrócić schab.
Wyśmienicie smakuje z pieczywem.
ja przeważnie piekę w rękawie, bo zawsze jakoś boję się wysuszenia mięsa:P
Ps. "gotowanie za głosowanie" już trwa:)
moja mam wędzi, ale taka pieczona też kusi;)
pysznie wygląda 🙂 lubię takie domowe mięska 🙂