Nareszcie wiosna, zaczynają pojawiać się już nowalijki. Rzodkiewka i sałata na działce poschodziła, szczypiorek i zielona pietruszka już jest. Chociaż trzeba pojechać na działkę, która jest dość daleko, ale przynajmniej jest gdzie się rowerem wybrać. Nie daleko jest staw gdzie gniazdo ma jeden z najpiękniejszych ptaków Perkoz dwuchuby. Wyprawa na działkę wiąże się oczywiście z podglądaniem perkoza, przez lunetę lub lornetkę.
Młoda zasmażana kapusta[/caption]
Składniki:
1główka młodej
1 pęczek zielonej pietruszki
1 pęczek szczypiorku
1 pęczek koperku
3 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz , zioła prowansalskie do smaku
Wykonanie:
Kapustę szatkujemy, a zieleninę kroimy. Na dno garnka wlewamy oliwę, następnie wkładamy kapustę wymieszaną z zieleniną. Lekko oprószamy solą. Podsmażmy co chwile mieszając, aby się nie przypaliła. Można podlać wodą, gdy kapusta będzie jeszcze twarda. Na koniec doprawić do smaku. Podawać na ciepło.
Aaaahhh.. Uwielbiam taka kapustę! Zaraz biegne i rzucam mamie pomysł na obiad:)
Juz powschodzilo? U mnie jeszcze nie:(
Hahah, na prawde dzieci dały rade? Gratulacje;D
Tak bo tatusiowie byli zapatrzeni w elektronikę:)
pychota!:) uwielbiam wiosnę i ten wysyp warzyw:D Rzodkiewkę wczoraj wkroiłam do wiosennego twarożku z licznymi dodatkami:) Widziałam już świeży szczaw i szpinak (więc mogę się z nim bardziej polubić, bo ostatnio wykorzystywałam jeszcze mrożony):)