Jak zawsze po pracy wstąpiłam wczoraj do osiedlowego warzywniaka, a tam młoda kapusta już leżała na półkach. Wiem że jeszcze nie jest na nią sezon i nie jest taka jak powinna być, ale moje oczy nie popuściły i musiałam kupić. Z kapusty zrobiłam pyszne gołąbki, których u nas w domu już dawno nie było.
Składniki na 6 porcji:
300 g ryżu
500 g mięsa mielonego z łopatki
2 jajka
1 litr bulionu warzywnego
1 cebula
60g masła
sól, pieprz, zioła prowansalskie
Wykonanie:
Ryż ugotować w osolonej wodzie. Cebule posiekać w drobną kostkę i podsmażyć na maśle. Do ryżu dodać mięso, cebulkę, jajka, zioła, sól, pieprz. Farsz dokładnie wymieszać i odstawić. Z kapusty usunąć ostrym nożem głąb i włożyć ją do gotującej wody. Ostrożnie oddzielać kolejne liście. Zewnętrzne liście układać na dnie, naczynia żaroodpornego. Na każdy liść nakładać porcję farszu i zwijać dość ciasno od nasady. Zwinąć brzegi liścia do środka i tak przygotowane gołąbki układać w naczyniu żaroodpornym. Przykryć pozostałymi liśćmi, zalać bulionem i piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. godzinę.
Gołąbki, to chyba najlepsza rzecz , którą mogłas zrobić z kapustki. Szczególnie, jesli dostałas młodą 🙂
ale kusisz!:) a ja głodna wróciłam:P
Zapraszam:)
z młodej jeszcze nie jadłam, ale fajny ten kolor;D
Dawno nie jadłam, a gołąbki wielbię :))
z młodej najlepsze, daaaawno nie jadłam takich
Uwielbiam gołąbki pod każdą postacią:)pięknie ci wyszły:)